Spirit Animals. Upadek Bestii. Serce Ziemi - recenzja

"Serce Ziemi" zaskoczy wszystkich Czytelników podążających za bohaterską czwórką dzieci - bohaterów Erdas

Do tej pory cała fabuła serii "Upadek Bestii" toczyła się wokół tematu Wyrma, osłabienia więzi ludzi ze Zwierzoduchami i próby przejęcia kontroli nad światem przez Zerifa. Nasi dzielni bohaterowie, choć rozdzieleni na dwie grupy, poradzili sobie ze wszystkimi przeciwnościami. Jednak fakt, że wojna zakończyła się nie oznacza, że wszystko wróciło na dawne tory a w świecie Eradas zapanował błogi spokój. Trwa ustalanie nowego porządku, a Zielone Płaszcze, jak się okazuje, pozostają na słabej pozycji, mimo swych wielkich zasług.

Spirit Animals. Upadek Bestii. Serce Ziemi - recenzja

"Serce Ziemi" budzi skojarzenia z powieściami opisującymi czasy średniowieczne. Mamy tu zamek, strażników, cesarza, księżniczkę, krwawy spisek i pogoń. Pojawia się nawet słowo "popas" i gdyby nie fakt, że zamiast koni, naszym bohaterom towarzyszą Zwierzoduchy, można by było odnieść wrażenie, że oto przez las ucieka grupa wyjętych spod prawa, ściągana przez rycerzy króla.

Tom piąty to również nowi bohaterowie, niespodziewane przyjaźnie i mnóstwo niebezpiecznych sytuacji, którym Abeke, Rollan, Conor i Meillin muszą sprostać. Nie ominą ich trudne emocje. Czy warto zaufać komuś kogo całkiem się nie zna? Czy ktoś kto wcześniej był wrogiem, może nagle zostać sojusznikiem?

Czym jest tytułowe "Serce Ziemi"? Przekonajcie się i sięgnijcie po piąty tom.

Polecamy

Redakcja portalu www.rodzinny-krakow.pl

Zobacz wcześniejsze recenzje >>